Ma 97 lat i jest mistrzem sprintu. Takiej kondycji może mu pozazdrościć niejeden mężczyzna „w sile wieku”!

Charles jest dwukrotnym mistrzem świata w sprincie. Oczywiście nie ściga się z Usianem Boltem, ale bierze udział w konkurencjach w swojej grupie wiekowej. Charles całe życie prowadził zdrowy, sportowy tryb życia, ale biegać zaczął kiedy miał 95 lat! Jak widać nigdy nie jest za późno.

 

Co ciekawe, miłość do sportu i hartu nie ma w genach. Kiedy był małym chłopcem był bardzo chorowity, przeszedł każdą chorobą dziecięcą, jaką wymieniają podręczniki. Kiedy był dorosły, po badaniach okazało się, że ma dziurę w płucach wielkości pomarańczy. Lekarze byli zdziwienie, że tak dobrze sobie radzi. Charles uważa, że każdy może osiągnąć, co tylko chce, ale musi ciężko na to pracować. Uważa, że starsze osoby zachowują się tak, bo inni od niego tego wymagają. Każdy kojarzy starość z chorobami, a nie musi tak być. Wystarczy działać i nie poddawać się złemu myśleniu.

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : dailymail.co.uk

Reply