Wydał tysiące dolarów, aby upodobnić się do lalki Bratz. Myślicie, że było warto?

Niektórzy twierdzą, że Jolene jeszcze daleko do lalki Bratz. Gdy się umaluje, jest dość atrakcyjną osobą, ale za takie pieniądze można było osiągnąć lepszy efekt. Na pierwszy rzut oka ciężko odróżnić ją od prawdziwej kobiety. Jej sekret zdradza tylko niespodzianka w spodniach. Na razie Jolene jest sama, ale nie ukrywa, że chciałaby związać się z kimś na dłużej. Nie wiadomo tylko czy woli spotykać się z kobietami, czy z mężczyznami? Może i z jednym i z drugim?

Kiedy słyszę o takich przypadkach, zastanawia mnie jedno: skąd ci ludzie mają na to wszystko pieniądze? Przecież to zazwyczaj bardzo młode osoby, które często nie mają dobrej pracy i żyją na garnuszku rodziców. Skąd zatem biorą tysiące dolarów na operacje plastyczne? Implanty i wszelakie wypełniacze są przerażająco drogie, a przecież za jakiś czas trzeba je wymienić. Myślicie, że metamorfozy sponsorują im bogaci rodzice, czy czerpią fundusze z innych źródeł?

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : dailymail.co.uk

Reply