Chciał odebrać sobie życie, zamiast tego spędzi je w więzieniu. Niedoszły samobójca nie uniknie krat, po tym, jak wystrzelona przez niego kula śmiertelnie raniła jego dziewczynę!

Chciał się zabić, ale miał pecha. Wystrzelona przez niego kula przeszła na wylot przez jego czaszkę, zabijając jego dziewczynę.

Ludzie, nawet z pozoru szczęśliwi bardzo często odbierają sobie życie. Nie znamy prywatnych dramatów, które rozgrywają się w sąsiedztwie, rodzinie, albo w głowach tych skrzywdzonych przez życie ludzi. Próba samobójcza zwykle ma podobne skutki. Albo niedoszły samobójca zostaje uratowany, albo ginie  ku rozpaczy kochających go ludzi.

Akt samobójczy 21-letniego Victora Sibsona z Anchorage na Alasce miał zgoła odmienny przebieg. W wyniku targnięcia się na życie tego młodego mężczyzny zamiast niedoszłego samobójcy zginęła jego dziewczyna. Jak doszło do tego tragicznego w skutkach wypadku?

Jak podają zagraniczne portale informacyjne, do próby samobójczej doszło 21 kwietnia w mieszkaniu, w Anchorage, gdzie 21-latek mieszkał wspólnie ze swoją dziewczyną, 22-letnią Brittany-Mae Haag. Victor, który tego dnia spożywał alkohol w nagłym akcie przystawił sobie do głowy broń i postanowił odebrać życie. Widząc, co robi jej ukochany, do akcji wkroczyła dziewczyna, która postanowiła udaremnić próbę i odebrać mu broń.

Po szarpaninie padł strzał. Kula przebiła czaszkę mężczyzny na wylot i wbiła się w klatkę piersiową Brittany. Para została zabrana do szpitala. Życie obojgu zawisło na włosku. O dziwo jednak cało wyszedł z tego tylko mężczyzna. Ofiarą próby samobójczej padła jego ukochana, która zmarła w wyniku rozległych obrażeń.

O tym, co było dalej przeczytasz na kolejnej stronie. 

wczyna zmarła w szpitalu. Mężczyzna wyszedł z niego po mniej niż tygodniu. Lekarze umieścili na jego czaszce specjalny kask, który chronić ma miejsce zranienia. Po wszystkim Sibson oskarżony został o morderstwo drugiego stopnia. Mężczyzna sam zgłosił się do departamentu policji w Anchorage. Nie było go stać na zapłacenie kaucji, która wynosiła 250 tys. zł. Jak wyjaśnił policjantom jest bezrobotny i go na to nie stać. Został więc osadzony w zakładzie karnym.

Za zabójstwo drugiego stopnia grozi mu nawet 99 lat więzienia! Na pierwszej rozprawie niedoszłego samobójcy pojawiła się najbliższa rodzina zarówno jego, jak i zabitej Brittany. Tak naprawdę nie wiadomo, czy zdruzgotana kobieta chce dla niego równie surowej kary, co prokurator. Jak powiedziała mediom, na miejscu córki zrobiłaby to samo.

Boli mnie serce, bo Victor był mi bliski jak syn. Na miejscu Brittany postąpiłabym tak samo. Ze wszystkich sił starała się uratować kogoś, kto chce odebrać sobie życie. Rozumiem co nią kierowało, czemu jednak musiało to się tak skończyć? – pyta rozżalona matka.

Para była ze sobą od liceum. Byli  szczęśliwi. Do tej pory rodzice zakochanych nie mogą się nadziwić, co strzeliło do głowy młodemu chłopakowi. Niestety czasu nie da się cofnąć. Zdruzgotany Victor nie może odwrócić biegu wydarzeń. Niedoszły samobójca będzie teraz żył z piętnem tej straszliwej zbrodni na sobie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : rebelcircus.com, dailymail.co.uk

Reply