Był zmęczony małżeństwem i chciał szybkiego rozwodu. Dokumenty, które znalazł w szufladzie żony, zmroziły mu krew w żyłach!

W mojej głowie zaczęły pojawiać się piękne wspomnienia z naszej znajomości. Wspominałem chwile, w których byliśmy szczęśliwi i nie widzieliśmy świata poza sobą. Kompletnie nie myślałem o tych złych momentach. Zdałem sobie sprawę, jak bardzo ją kocham. Łzy spływały mi po policzkach, a dusza wydawała się kompletnie pusta. Wówczas nie chciałem niczego innego, tylko tego, aby moja ukochana żyła jak najdłużej.

Od tej pory przysiągłem sobie, że będę poświęcał jej codziennie czas. Zrozumiałem, jak musiało być jej ciężko, budząc się każdego dnia i myśląc, że niedługo umrze. Rzuciłem wszystko i spędzałem z nią każdą minutę. Chodziliśmy do kina, spacerowaliśmy po parku, wychodziliśmy na romantyczne kolacje. W kilka tygodni chciałem nadrobić to, co zaniedbałem przez kilka lat. Widziałem w jej oczach szczęście i bezgraniczną miłość, ale także rozpacz i strach.