Był zmęczony małżeństwem i chciał szybkiego rozwodu. Dokumenty, które znalazł w szufladzie żony, zmroziły mu krew w żyłach!

Lekarze nie mogli nic zrobić, a choroba zabijała ją powoli każdego dnia. Zmarła wcześniej niż przewidzieli specjaliści. Niecałe 3 miesiące później już nie było jej wśród żywych. Umierała z uśmiechem na twarzy, jakby chciała mi pokazać, żebym się nie martwił, bo odchodzi do lepszego świata. Przed śmiercią kazała mi złożyć pewną obietnicę. Musiałem jej przysięgnąć, że będę szczęśliwy bez względu na wszystko. Kazała mi sobie kogoś znaleźć i wieść z nową partnerką szczęśliwe życie.

Obiecałem jej to, ale wcale tego nie chciałem. Marzyłem, aby znowu było tak, jak dawniej, ale niestety, czasu nie udało się odwrócić. Po pogrzebie długo myślałem o życiu i naszym związku. Wiedziałem, co zrobiłem źle i okropnie tego żałowałem. Nie mogłem niczego naprawić, bo mojej ukochanej nie było już przy mnie.

Pamiętajcie, aby kochać każdą chwilę, bo nie wiadomo co przyniesie jutro.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : vmirechudes.com

Reply