Kilka ciekawostek o Chinach, których na pewno jeszcze nie poznałeś. Niektóre z nich są naprawdę zdumiewające!

Pewien chiński nastolatek sprzedał swoją nerkę by kupić iPada. Brzmi jak uczciwa wymiana.

Obywatel Chin został skazany na 12 lat więzienia za zabicie i zjedzenie ostatniego tygrysa indyjskiego na terenie tego kraju. Mężczyzna twierdził, że była to samoobrona.

W Chinach można znaleźć również wiele punktów z listy najpiękniejszych miejsc na ziemi. Oto prowincja Yangshuo widziana z lotu ptaka.

Pomimo wszystkich tych atrakcji Chiny są ofiarą największego na świecie „drenażu mózgów”. Ponad 70% studiujących za granicą Chińczyków nigdy nie wraca do rodzimego kraju. Chyba możemy się z nimi pod tym względem utożsamiać.

Brad Pitt ma urzędowy zakaz wjazdu do Chin. Wszystko z powodu zagrania głównej roli w filmie „Siedem lat w Tybecie”. Podobne restrykcje spotkały również aktora Davida Thewlisa i reżysera Jean-Jacques’a Annauda.

Wszystkie pandy na świecie (także te żyjące w zagranicznych ogrodach zoologicznych) są własnością Chin. Zasada ta rozciąga się również na niedźwiadki, które urodziły się na obczyźnie.

Statystyki samobójstw na terenie Chin są zatrważające. Problem jest tak wielki, że stworzono specjalny zawód poławiacza zwłok. Osoby te zajmują się usuwaniem ciał z rzek i jezior. 

Pewien obywatel Chin oskarżył żonę o bycie brzydką… i wygrał sprawę przed sądem. Mężczyzna nie mógł zrozumieć, dlaczego wszystkie ich dzieci okazywały się niezbyt urodziwe. Okazało się, że przed spotkaniem męża kobieta przeszła operację plastyczną wartą ponad 100 tysięcy dolarów. Ciekawe jakie kary przewiduje chińskie prawo za brzydotę?

Jeśli zainteresowały lub zszokowały Cię te ciekawostki, podziel się nimi ze znajomymi na Facebooku.