Dzieci bardzo bały się czekających je operacji, więc chirurg opierając się na zasadzie „we dwójkę raźniej”, wymyślił genialny sposób, by je wesprzeć

Czasem potrzeba tak niewiele, by ofiarować komuś spokój ducha.

Pobyt w szpitalu nie jest niczym przyjemnym, zwłaszcza dla dzieci, które jeszcze nie wiele rozumieją z tego, co się dookoła nich dzieje. Maluchy są zdezorientowane w sytuacji i często zupełnie nie pojmują, dlaczego rodzice zostawiają je w obcym miejscu. Dla niektórych kilkulatków hospitalizacja może stać się nawet traumą.

Pobyt dzieci w szpitalu jej ubarwiany na różne sposoby. Małych pacjentów np. odwiedzają wolontariusze przebrani za bajkowe postacie, by ich rozweselić i podtrzymać na duchu. Dodatkowo oddziały pediatryczne mają kolorowe ściany i sale zabaw.

Niestety nawet najprzyjaźniej przygotowany oddział nie sprawi, że dziecko przestanie się bać. Problem ten zauważył jeden z amerykańskich lekarzy i postanowił wymyślić coś, co skutecznie uspokoi najmłodszych pacjentów, gdyż dobre samopoczucie bezsprzecznie pomaga w leczeniu.

Doktor Travis Groth jest chirurgiem pediatrą w Szpitalu Dziecięcym w Milwaukee w stanie Wisconsin (USA). Jego wieloletnie doświadczenie doprowadziło go do pewnego wniosku, że dzieci bardzo przeraża fakt, iż są same w chorobie i będą musiały w pojedynkę walczyć o zdrowie.

Człowiek z natury nie lubi w kłopotach być sam, bo przecież „razem raźniej” i tak samo jest z dzieckiem. W związku z tym, doktor Groth postanowił leczyć również… pluszaki swoich małych pacjentów!

Zapraszamy na kolejną stronę artykułu, z której dowiecie się więcej o nowatorskim pomyśle doktora z Milwaukee.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : hefty.co

Reply