Medycyna nie zawsze ma rację. Ten chłopiec powinien umrzeć po porodzie, a niedawno skończył pierwszy rok życia!

Przyszli rodzice zazwyczaj mają tylko jedno życzenie: aby ich dziecko po urodzeniu było zdrowie. Niestety, nie zawsze ciąża kończy się narodzinami zdrowego malucha. 

Jaxon Emmett Buell od początku życia walczy z poważnymi przeciwnościami losu, ponieważ urodził się ze znacznymi wadami rozwojowymi: brakuje mu dużej części mózgu i czaszki. Lekarze byli przekonani, że dziecko nie przeżyje pierwszych dni, ale chłopczyk niedawno świętował swoje pierwsze urodziny. Jego rodzice, choć na co dzień zmagają się z wieloma problemami, nigdy nie poddają się w walce o lepszy stan zdrowia Jaxona.

Rodzice mają cichą nadzieję, że jego pierwsze urodziny nie będą też ostatnimi.

Kiedy Bretania dowiedziała się, że jest w ciąży, cieszyła się jak każda kobieta i nie przeczuwała nadchodzącego dramatu. Niestety, badania wykonane jeszcze podczas ciąży wykazały, że dziecko urodzi się z poważną wadą: bezmózgowiem. Sugerowano kobiecie aborcję płodu, jednak przyszła mama odmówiła, twierdząc, że nie będzie bawić się w Boga i z pokorą przyjmie to, co przyniesie życie.

Ubytek tkanki mózgowej jest znaczny.

Zgodnie z przypuszczeniami medyków, Jaxon urodził się bez części mózgu i czaszki, co jest dość rzadką wadą. Rodzice byli przygotowani na najgorsze, jednak chłopiec wykazywał ogromną wolę życia i każdego dnia walczył, aż jego stan ustabilizował się na tyle, że mógł przejść pod opiekę rodziców i pojechać z nimi do domu. Bretania i Brendon, choć przerażani nową sytuacją, stanęli na wysokości zadania i prawidłowo zajęli się chorym dzieckiem.

Rodzice robią wszystko, by chłopczyk mógł się rozwijać.