Choć małżeństwo tej pary nie przetrwało próby czasu, miłość do psa nie umarła wraz z nim. Dwa lata po rozwodzie były mąż Rebecci nadal pamięta o urodzinach psiaka, obdarowując go kartkami i prezentami

Wysyła urocze listy i upominki, nawet gdy nie ma go obok, troszczy się o Apolla. Były mąż Rebecci, choć im się nie udało, nie zapomniał o ukochanym zwierzaku.

Największym nieszczęściem jest, kiedy po dwóch latach szczęśliwe małżeństwo znajduje się w momencie, w którym ich drogi muszą się rozejść. Bardzo trudno wyjść z twarzą z rozstania, nie wywlekając brudów z przeszłości, we wzajemnym szacunku i bez obwiniania się na wzajem o rozpad związku. Kiedy para ma dzieci do trudnego rozwodu musimy jeszcze dodać batalię o nie, zwykle rozstrzyganą sądownie.

Jeśli jednak Rebecca miałaby ze swym mężem dziecko, bylibyśmy spokojni o jego los. Po tym, jak para dba o swojego psiaka można poznać, że dla nich najważniejsi są najbliżsi. W przypadku Rebecci i jej byłego męża najbliższy jest psiak, Apollo, którego właściwie można uznać za futrzaną wersję dziecka. Tak też uroczy amstaff jest traktowany przez byłego partnera Rebecci, który dba, by pupil nie odczuł zbytnio jego nieobecności.

Poznaj niezwykłą historię tego mężczyzny, który nawet po rozstaniu z żoną, nie zapomniał o wspólnie wychowywanym, piastowanym i kochanym zwierzaku. Przejdź na następną stronę.

odzinach psiaka i niezwykłych wydarzeniach z jego życia. Wszystkie wspomnienia i uczucia skrupulatnie spisuje i wysyła do psa, na urodzinowych kartkach, wraz z upominkami. To rozczulające, że można aż tak przywiązać się do czworonoga. To niezwykłe, że można machnąć ręką na wzajemną niechęć w imię troski, o pupila. W swoich liścikach nasz bohater wspomina śmieszne i urocze zachowania Apollo, które szczególnie utkwiły mu w pamięci. Relacja tych dwójki jest naprawdę wyjątkowa.

Przepraszam za spóźniony prezent urodzinowy. Byłem zapracowany i po prostu nie miałem czasu, żeby wysłać ci coś na czas. W każdym razie, wszystkiego najlepszego! Mam nadzieję, że rozpieszczano cię w tym szczególnym dniu – pisze z troską wrażliwy mężczyzna i dodaje: – Pamiętam jak wstawałeś każdego dnia wcześnie rano, żeby się ze mną pożegnać przed tym, jak pójdę do pracy.  Kocham cię, nie ma dnia, bym o tobie nie myślał. Opiekuj się mamą – podsumowuje. 

Dzięki swojemu wyjątkowemu „tatusiowi” Apollo stał się rozpoznawalny. Jego historię podchwycili najpierw znajomi Rebecci z twittera, a potem zupełnie obcy ludzie. Zdjęcie sympatycznego psiaka, zapatrzonego w list od stęsknionego przyjaciela zostało udostępnione już ponad 14 tys. razy.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : indy100.com, distractify.com

Reply