Choć odeszły jej wody, nie mogła jeszcze urodzić. Alaha musiała się najpierw umalować! Pełny makijaż wykonała na porodówce, pomiędzy skurczami!

Blogerka kosmetyczna nie chciała powitać dziecka na świecie nieumalowana, zrobiła więc make-up na sali porodowej pomiędzy nasilającymi się skurczami!

Choć trudno w to uwierzyć, są na tym świecie kobiety, które nawet śpią w pełnym makijażu. Ich skóra nie ma, kiedy odpocząć od ciężkiej maski z kremu, bazy i pudru. Na oczach niezbędna im firanka rzęs, a usta muszą być ładnie podkreślone i ponętnie umalowane. Trudno jednak wyobrazić sobie tak „zrobioną” kobietę na sali porodowej.

Po co kobiecie makijaż, kiedy zwija się z bólu w trakcie częstych skurczów? Która z oczekujących dziecka matek w takim momencie pomyślałaby: O Boże, jestem nieumalowana!? Żadna-pomyślicie. Jesteście jednak w błędzie. Są bowiem panie, dla których makijaż jest priorytetem i bez make-upu nie ruszą się z domu, a gdy już muszą się ruszyć, np. gdy odejdą im wody, nie zawahają się zabrać kuferka z cieniami i pędzlami nawet na porodówkę!

Tak zrobiła Alaha Majid, profesjonalna makijażystka z Nowego Jorku. Kobieta nie chciała powitać swojej córeczki na świecie nieumalowana. A że już dawno odeszły jej wody, postanowiła wziąć ze sobą wszystkie niezbędne przybory i wykonać spektakularny make-up na szpitalnym łóżku jednej z sal porodowych. Pomiędzy bolesnymi skurczami, korzystając z palety 35 cieni do oczu, pomadek i sztucznych rzęs artystka wykonała swój ostatni make-up przed porodem. Efektami pochwaliła się od razu na Instagramie. Na reakcję użytkowników portalu nie trzeba było długo czekać.

Co pisano w komentarzach? Dowiecie się tego z kolejnej strony artykułu.

zekonywała makijażystka, do szpitala zabrała ze sobą tylko zestaw kosmetyków, które obowiązkowo muszą znaleźć się na jej twarzy. Przetransportować olbrzymi kufer z pędzlami, gąbkami, konturówkami, kredkami do oczu i brwi oraz niezliczoną ilością pomadek, pomógł jej mąż. Mężczyzna wspierał swoją ukochaną w trakcie porodu. Gdy Alaha miała bóle zbyt mocne, by dokończyć makijaż, chwycił za pędzel i z ochotą wziął się do pomagania. Ta osobliwa pomoc została nawet utrwalona na zdjęciu.

Na fotografii widać wyraźnie, jak Alaha odwraca twarz, podczas jednego z bolesnych skurczów, a nieustraszony mąż bierze pędzel w swoje ręce.

– Trzy tygodnie temu kończyłam właśnie makijaż, szykując się na przyjęcie mojej małej księżniczki. Tak, robiłam makijaż w trakcie porodu – pochwaliła się 27-latka na swoim Instagramie.

Reakcje użytkowników portalu na jej wpis były przeróżne. Jedni fani gratulowali jej odwagi, uznając, że to świetny sposób na odwrócenie uwagi od przejmującego bólu. Drudzy uznali jej zachowanie za przegięcie i w żartobliwy sposób zwrócili makijażystce uwagę, na to, że w życiu są ważniejsze rzeczy od perfekcyjnego wyglądu. Jeszcze inni napisali wprost, że jest szalona, głupia i płytka, a jej zachowanie ich mocno zawiodło.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : abcnews.go.com, dailymail.co.uk

Reply