Chorwacka wysepka Baljenac na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżnia. Jej niezwykłość widać dopiero z góry – to wielki odcisk palca!

Na świecie jest milion miejsc, które warto odwiedzić.

Cudowne zakątki z niezwykłą przyrodą, dziewiczo piękne, nieskażone przemysłem i niezatrute ludzką działalnością. Większości z nas nie starczy życia i pieniędzy, by tam pojechać i wszystkie je odkryć. Mamy zbyt mało czasu, a ten, którym dysponujemy, zwykle zabijamy byle głupotami, spędzamy na odpoczynku i słodkim lenistwie.

Gdybyśmy jednak mieli sporządzić listę miejsc, które chcemy zobaczyć przed śmiercią, ogromna większość umieściłaby na niej Paryż, Barcelonę, czy Dubaj. Z pewnością znaleźliby się też miłośnicy natury, którzy najchętniej odwiedziliby jakąś mało znaną wysepkę, albo nordyckie fiordy.  W miejscu, o którym chcemy wam dziś opowiedzieć, obie te grupy znalazłyby coś dla siebie. Ta chorwacka wyspa  jest co prawda czysta i nieskażona, nie można jednak powiedzieć, że ludzka działalność nie odcisnęła na niej swego śladu. Jest wręcz odwrotnie, a obecność człowieka widać już z lotu ptaka!

Baljenac to maleńka wyspa na Adriatyku. Wygląda całkiem zwyczajnie. Skalne wybrzeże okala morze. Roślinność też jest przeciętna i naturalna dla tutejszego klimatu. Z góry jednak wszystko wygląda lepiej i dopiero z ptasiej perspektywy, widać niezwykłość tego miejsca, które kształtem przypomina odcisk olbrzymiego palca! Siatka linii papilarnych jest tajemnicza i wyjątkowa.  W jaki sposób powstała?

O tym już przeczytacie na dalszych stronach.

papilarne to tak naprawdę mury, które na wyspie wybudowali jej dawni „mieszkańcy”. Słowo mieszkańcy nie bez powodu znalazło się w cudzysłowie, wyspa bowiem nigdy zamieszkana nie była. Ludzie intensywnie ją za to wykorzystywali. Balijenac stanowiła obszar rolniczy, miejsce pracy kobiet z pobliskiej wysepki Kaprije. Mężowie przywozili je tutaj wczesnym rankiem łodziami. Przez cały dzień ich żony uprawiały znajdujące się tu pola, a dopiero wieczorem wracały z mężczyznami do domów.

Uprawy osłaniano przed silnym wiatrem zwanym „bura”. W tym celu stawiano niskie mury, bardzo popularne również w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Wyspa ma powierzchnię niewiele ponad 14 tys. mkw. Na każde 10 tys. metrów przypada zaś około 2 tys. metrów muru. Zabudowania te z góry tworzą nieprzeciętny obraz, o którym ich budowniczym nawet się nie śniło. Trzeba w końcu podkreślić, że powstawały w XIX w., kiedy ludzie nawet nie marzyli o tym, że wzbiją się w powietrze, a transport lotniczy będzie popularny i dostępny dla każdego.


szcze nie tak dawno, o wysepce nikt nie słyszał. Z roku na rok staje się jednak coraz bardziej popularna. Ściąga tu coraz więcej turystów, głodnych wyjątkowych zdjęć z tego jedynego w swoim rodzaju kamiennego odcisku palca. Z niezwykłości wyspy zdają sobie sprawę sami Chorwaci, którzy marzą o wpisaniu Baljenac na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy z was będą mieli środki, możliwości, czas i chęci, by udać się do Chorwacji i przyjrzeć się tym wspaniałym zabudowaniom. Właśnie dlatego, chcieliśmy was zabrać w wirtualną podróż na Baljenac. Zobaczcie z góry ten fenomen. Jest na co popatrzeć! Widoki są niesamowite.

Zapraszamy do obejrzenia nagrania.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : elitereaders.com, total-croatia-news.com, youtube.com,

Reply