Ci przystojniacy przyciągają kobiece spojrzenia. Tylko jeden szczegół sprawia, że daleko im do typu macho
Kobiety narzekają, że coraz rzadziej na swej drodze spotykają mężczyzn z krwi i kości.
Nie podoba im się, że współcześnie panowie mieszczą się w coraz mniejsze rozmiary. Noszą rurki i przesadnie dbają o swą urodę. Tęsknią za umięśnionymi macho, którzy muskulaturą przyciągaliby spojrzenia i przy których czułyby się bezpiecznie. Często się do tego nie przyznają, wmawiają sobie i swym partnerom, że nie liczy się dla nich ciało, a jedynie dobre serce i wrażliwość.

W duchu wiedzą jednak, że część z tej wrażliwości fajnie byłoby zamienić na umiejętność wbicia gwoździa, czy zrobienia w domu małego remontu bez pomocy fachowca. Część natomiast z pewnością zamieniłyby na tzw. „kaloryfer” na brzuchu ukochanego. Nikt jednak nie odmówi kobietom oglądania się za przystojnymi, silnymi mężczyznami. W końcu nie czynią tym nikomu krzywdy. Pytanie tylko, czy warto ufać swoim oczom…
W dzisiejszych czasach umięśniona sylwetka o niczym nie świadczy, a pozorna męskość, którą obserwujemy choćby na zdjęciach przystojnych mężczyzn, nie jest wyznacznikiem niczego. Panów, których umieściliśmy w tym zestawieniu łączy jeden szczegół, który sprawia, że daleko im do prawdziwych macho.
Domyślacie się już co to takiego?
