Zeszli do tej dziury i byli zdumieni tym, co ujrzeli! Kto by pomyślał, że jej wnętrze kryje taką niespodziankę

To tajemnicze miejsce leży w południowej Australii, około 850 km na północ od Adelajdy. Jest uznawane za światową stolicę opali. To właśnie z Coober Pedy pochodzi 70% światowego wydobycia tych kamieni szlachetnych. Złoża mineraloidów rozpościerają się na powierzchni prawie 5000 km kw., z czego wydobyto zaledwie 10%. Miejsce zostało odkryte przez 15-letniego Williego Hutchinsona, który przybył z ojcem na te tereny w nadziei na znalezienie złota. Złota nie znalazł, ale zapisał się na kartach historii jako odkrywca największego pokładu opali na świecie.

Od tego czasu do Coober Pedy zaczęli zjeżdżać żądni pieniędzy ludzie. Po I wojnie światowej przyjeżdżali tam żołnierze. To właśnie oni zapoczątkowali modę na budowę podziemnych mieszkań. Robili tak na froncie, a za schronienie służyły im okopy i ziemianki. Okazało się, że warunki życia pod ziemią są o wiele lepsze niż te na powierzchni. Temperatury na ogół wynoszą od 30 do 45 stopni Celsjusza, co mocno daje się we znaki tamtejszej ludności.