Costa Concordia przez dwa lata tkwiła w morzu. Zobaczcie, jak po tym czasie wygląda wnętrze statku

Katastrof komunikacyjnych nigdy nie będzie dało się całkowicie wyeliminować, czy to z transportu lądowego, morskiego czy powietrznego. Wypadki będą się zdarzały, ale trzeba zrobić wszystko, by nie dochodziło do nich przez nieodpowiedzialność człowieka, tak jak w przypadku statku Costa Concordia.

W styczniu 2012 roku statek Costa Concordia uderzył w skałę na Morzu Tyrreńskim na zachodnim wybrzeżu Włoch, niedaleko wysepki Isola del Giglio. Dziura na lewej burcie kadłuba o długości około 50 metrów doprowadziła do częściowego zalania statku, jego przechylenia, co na długo uwięziło go na płytkich wodach.


statek-pas


Na pokładzie jednostki było ponad 3 tysiące pasażerów i ponad tysiąc osób załogi. Niestety kapitan Francesco Schettino nie sprostał swoim obowiązkom i nie dołożył wszelkich starań do tego, by ci ludzie bezpiecznie opuścili statek. W wyniku źle prowadzonej akcji ewakuacji pasażerów z pokładu, która trwała 6 godzin zamiast kilkudziesięciu minut oraz przez ogromny chaos i panikę, zginęło ponad 30 osób. Winą za katastrofę obarczono kapitana, który umyślenie podpłynął zbyt blisko brzegu i i skał.

Statek wychylił się na bok o około 80 stopni

7902827620_a7d4b65b3e_c


W 2014 roku amerykańska firma Titan Salvage zobowiązała się podnieść statek. Costa Concordia została odholowana 320 kilometrów do swojego macierzystego portu w Genui, gdzie obecnie jest rozbierana, a jej elementy poddawane recyklingowi. Podczas tego ostatniego rejsu wykonano na statku serię zdjęć, by pokazać ogrom tragedii oraz to, jak czas niszczył jego wnętrze przez dwa lata leżenia na mieliźnie.

Podniesienie statku było ogromnym logistycznym przedsięwzięciem kosztującym kilkaset milionów euro

statek-1


Wnętrze statku przypomina scenerię filmów grozy

Więcej zdjęć wnętrza Costa Concordia znajdziecie na kolejnych czterech stronach artykułu. 

costa-concordia-cruise-ship-partially-submerged-1

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : m2now.co.nz

Reply