Prawie umarł, czekając na kobietę swoich marzeń. Skrajnie wyczerpany, trafił do szpitala!

W obecnych czasach nikogo nie dziwi zawieranie znajomości przez internet.

Kiedyś były to tylko sporadyczne przypadki, dziś to już standard. Coraz więcej par poznaje się w sieci, a sporo takich znajomości prowadzi do ołtarza. Nie zawsze jest jednak tak kolorowo. Zdarza się, że z pozoru perfekcyjny kandydat w rzeczywistości okazuje się kimś zupełnie innym i jesteśmy rozczarowani zarówno jego wyglądem, jak i charakterem.

W 1 Liście do Koryntian czytamy, że miłość cierpliwa jest i łaskawa. Te słowa wziął sobie mocno do serca pewien Holender, który uparcie czekał na dziewczynę poznaną przez internet. Długo marzył o tym spotkaniu i gdy wreszcie nadarzyła się okazja, rzucił wszystko, wsiadł w samolot i poleciał do Chin na pierwszą randkę z ukochaną.

Jak potoczyły się jego dalsze losy? O tym na kolejnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply