Argentyński artysta chciał zachęcić rodaków do czytania. Swój cel realizuje w niezwykle oryginalny sposób.

W czasach powszechnej dostępności internetu coraz trudniej jest skłonić ludzi do sięgnięcia po książkę. Przekonanie ich wymaga czasami bardzo nietypowych środków.  

Czy w walce o powszechne czytelnictwo pomocny może okazać się czołg? Zwolennikiem tej teorii wydaje się być Raul Lemesoff, artysta-konstruktor z Argentyny.

Wspominany czołg to przemodelowany Ford Falcon. Swoich pancernych kuzynów przypomina jednak tylko wyglądem. Lemesoff „zapomniał” wyposażyć go w uzbrojenie zagrażające życiu. Jego celem jest wyłącznie ofensywa na ludzką wyobraźnie.

Artysta pracował nad swoim projektem przez kilkanaście lat. Nawet najbliżsi przyjaciele nie mieli pojęcia, co zajmuje każdą minutę jego wolnego czasu. Niektórzy twierdzili nawet, że buduje łódź podwodną lub statek kosmiczny. Nie pomylili się aż tak bardzo.