Czym jest „głód skóry” i dlaczego stał się problemem współczesnego pokolenia?

Pewnego razu kobieta z ciężkim stanem zapalnym mózgu weszła do kliniki dr Hakana Olaussona. 

Była chora i potrzebowała pomocy, jednak nie reagowała na nic, w tym na zastrzyki i impulsy elektryczne. Lekarze pogodzili się już z faktem, że nie mogą przywrócić jej do życia, dopóki jedna z pielęgniarek ze współczucia nie pogłaskała pacjentki po ramieniu. Nagle niektóre części mózgu zaczęły działać. Dla naukowców była to okazja do przeprowadzenia serii badań i udowodnienia, jak zwykły dotyk wpływa na człowieka. 

Tiffany Field, kierownik instytutu badawczego Touch Research, przez długi czas obserwowała zachowanie ludzi na lotniskach, interakcje rodziców z dziećmi na placach zabaw oraz komunikację nastolatków w kawiarni. Kobieta doszła do rozczarowującego wniosku: ludzie powoli przestają się dotykać.

Jest to godne ubolewania, ponieważ wcześniej odkryła, że ​​zarówno dzieci, jak i nastolatki, które często przytulają się z przyjaciółmi i rodzicami, które są poklepywane po plecach, są znacznie mniej agresywne i znacznie lepiej rozwinięte niż te, które nie mają częstego kontaktu fizycznego z bliskimi. Niemniej jednak ludzie coraz mniej chętnie się dotykają. Jaki jest tego powód?

Wynika to częściowo z rosnącego niepokoju społeczeństwa. Dziś, po prostu biorąc kolegę w ramiona lub trzymając dłoń przyjaciela podczas rozmowy, możesz zostać źle zrozumiany, a w najgorszym przypadku oskarżony o molestowanie. Zaczęliśmy odnosić się do dotykania inaczej. Być może zauważyłeś, że osoby starsze reagują inaczej. Często dotykają swego rozmówcy: biorą go za rękę, jeśli chcą przekazać coś ważnego; kiedy się śmieją, kładą mu dłoń na ramieniu. 

Takie kontakty są nieprzyjemne dla chłopców i dziewcząt i starają się ściślej budować osobiste granice, chroniąc się w jak największym stopniu przed niepotrzebnym dotykiem, nie zdając sobie sprawy z jego znaczenia.

Więcej na następnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply