Chłopiec dał nauczycielce prezent, z którego śmiali się wszyscy uczniowie. Kiedy kobieta została sama, nie mogła opanować łez wzruszenia
Teddy napisał, że spotkał dziewczynę i że planuje się z nią ożenić.
Wyjaśnił, że jego ojciec zmarł kilka lat temu i że ma nadzieję, że pani Thompson zechce usiąść w dniu ślubu na miejscu zarezerwowanym dla mamy pana młodego. Oczywiście nauczycielka się zgodziła. I wiecie co? Założyła bransoletkę, którą dostała kiedyś na Boże Narodzenie, tę bez kilku kamieni.
Skropiła się także perfumami, których zapach kojarzył się Teddy’emu z mamą. W dniu ślubu przytulili się i dr Stoddard szepnął swojej ukochanej nauczycielce do ucha:
„Dziękuję pani za wiarę we mnie. Dziękuję, że pozwoliła mi pani poczuć się ważnym, że pomogła mi pani poczuć, że mogę coś zmienić w swoim życiu”.
Kobieta odpowiedziała:
„Teddy, przekręciłeś wszystko. To ty byłeś tym, który pokazał mi, że trzeba coś zmienić. Nie wiedziałam, co to znaczy uczyć, zanim Cię poznałam”.