To zdjęcie zachwyciło cały świat, ale zniszczyło życie fotografa. Przyczyną całego nieszczęścia są m.in. szaleni aktywiści z PETA

Po prawie siedmiu latach prawniczej walki sprawa praw autorskich zdjęcia wciąż nie jest rozwiązana, zaś David nie jest już tym samym człowiekiem. Przede wszystkim popadł w kłopoty finansowe i stracił serce do fotografii. Cierpi też na depresję i bezsenność. Nieustannie dręczy go poczucie, iż dotknęła go wielka niesprawiedliwość.

Moja córka chwali się wszystkim, że jej tata zrobił słynne selfie małpy, ale my nic tego nie mamy, nawet nie będę miał z czego zapłacić za jej studia. Fotografowanie zaś straciło dla mnie swą magię, czasem biorę aparat do ręki, ale nie sprawia mi to już radości, choć to było całe moje życie. Nie chciałam na tym zdjęciu zbić fortuny, chciałem tylko dostać uczciwą zapłatę za moją pracę, a zostałem oskarżony o chciwość i działanie na szkodę zwierząt.

Wielka szkoda, że materializm i zachłanność PETA oraz innych podmiotów zajmujących się publikacją zdjęć, zniszczyła karierę fotografa, który z wielką pasją uwieczniał piękno naszej przyrody.