Debbie przez 26 lat czekała, by spojrzeć prosto w oczy mężczyźnie, który postrzelił ją w twarz. To spotkanie miało nieoczekiwany finał

Po dwóch latach pobytu w zakładzie karnym, Ian zdecydował się na bardzo trudny krok: telefon do swojej ofiary. Skruszony mężczyzna przeprosił Debbie za to, co się stało. Powiedział, że w pełni poczuwa się do winy i chce odpokutować przeszłość. Złożył również kobiecie życzenia Wesołych Świat, gdyż zbliżała się wigilia.

Telefon od oprawcy zszokował Debbie, która dziś mówi:

Byłam zdenerwowana gdy z nim rozmawiałam, gdyż pamięć o tamtej tragicznej nocy wciąż była we mnie wtedy żywa. Ale czułam, iż powinnam docenić to, że zadzwonił by mnie przeprosić. Dla młodego człowieka w jego położeniu na pewno nie był to łatwy gest, a jego wykonanie musiało go sporo kosztować.