Dobro, które dajesz zawsze wraca!

Chociaż wielu ludzi w to nie wierzy i uważa za przesadzone, to osobiście uważam, że zawsze to, co dajesz światu wraca do ciebie. W tej czy innej postaci dobro, którym się podzielisz, wróci do ciebie, czasem w zupełnie inny sposób, niż się tego spodziewasz. O tym prawie świata przekonała się osobiście Sue, która nie wiedziała, że uratowanie bezdomnego kota okaże się ratunkiem dla niej samej.

Sue znalazła małego kota 20 lat temu, gdy wracała do domu. Mały czarno-biały kot siedział zmarznięty na jej progu. Bez wahania zabrała go do domu i mimo sprzeciwu męża maluch został mieszkańcem domu.



Kot miał własne ścieżki, nie był domowym leniuchem i pieszczochem. Był dostojny i nie lubił głaskania i przebywanie blisko ludzi. Jednak pewnego dnia wszystko się zmieniło.

20


Tom, bo takie otrzymał imię, nie odchodził od właścicielki ani na krok. Gdy usiadła na kanapie zrobił coś niespodziewanego – wyskoczył na jej kolana, a przednie łapki położył jej na prawym ramieniu i głośno miauczał.

21


Na początku myślała, że to zwykły kaprys kota, ale gdy po dwóch tygodniach jego zachowanie się nie zmieniło, zabrała go do weterynarza. Lekarz nie znalazł nic niepokojącego, kot był zupełnie zdrowy.

22


Po raz kolejny kobietę tknęła intuicja i sama poszła do lekarza. Okazało się, że miała rację. Kobieta została skierowana do szpitala, gdzie lekarze odnaleźli złośliwego guza na jej prawym ramieniu.

23


 

Gdyby nie kot, kobieta nie miałaby o tym pojęcia i mogłaby nie zdążyć z leczeniem. Kot, któremu uratowała życie, uratował teraz ją!

24

Potwierdza to, że karma krąży i wraca do nas. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : heftig.co

Reply