Dokąd zmierza świat i jak bardzo zmienił się na naszych oczach? Na te pytania bezbłędnie odpowiada sztuka. Niektórych odpowiedzi wolelibyśmy nie znać…

Nasz świat zmienił się na naszych oczach, sami jednak nie do końca to dostrzegliśmy.

Bardzo często wracamy z sentymentem do dzieciństwa, uznając, że czasy, w którym się wychowaliśmy, były lepsze, bardziej poukładany i po prostu bardziej ludzkie. Przywołujemy mgliste wspomnienia, tego, co było 15, 20, 30 i więcej lat temu. Zastanawiamy się, co się stało, czemu tak bardzo się od siebie oddaliliśmy, przestaliśmy ze sobą rozmawiać i odwiedzać się bez zapowiedzi?

Głowimy nad tym, czemu nasze kontakty ograniczyły się do nic nieznaczących small talków? Wspominając dzieciństwo i czasy dorastania, nie dostrzegamy jednak, jak przez palce przecieka nam czas. Nie dostrzegamy tego, jak świat zmienia się na naszych oczach, a większość ludzi urodzonych w latach 90. wciąż myśli, że 2000 rok był 10 lat temu! Nie zdajemy sobie sprawy z postępu, jaki dokonał się w ciągu ostatnich kilku lat, wciąż zawieszeni w sentymentalnej przeszłości.

Na te różnice między dziś, a nie tak odległym wczoraj naszą uwagę zwraca sztuka. Artyści analizują nasze „teraz” i dokonują diagnozy tego, jak zmienił się nasz świat. Wnikliwie patrzą na świat i go ilustrują na podstawie własnej wiedzy, swych emocji, tego, co widzą w telewizji i o czym czytają w gazetach. Uwypuklają przy tym to, co szczególnie ich poruszyło, nad czym warto zatrzymać się trochę dłużej i zastanowić. Kreślą wizję przyszłości, która nie zawsze wygląda różowo.

Jednym z takich artystów wizjonerów jest Francuz, Olivier Bonhomme. Grafik z Montpellier przedstawia przyszłość, która ma szansę się ziścić. Jego wizja nie jest najczarniejsza, posiada światłocienie. Artysta dostrzega zarówno to, co dobre, jak i to, co złe. Warto zastanowić się nad tym, co ma nam do powiedzenia poprzez swoją sztukę.

Jego symboliczne ilustracje znajdziecie na następnych stronach.

ong>Przepływ pieniądza 

Świat jest oparty na pieniądzu, bardzo niewielu ludzi pieniądze jednak się”trzymają”. Nieliczni są jak sejfy, w których bogactwo jest bezpieczne, szare masy, które na nich pracują przypominają dziurawe worki, z których wszystko wypada. Klucze i szyfry na nic im się nie przydają. Nie mogą niczego się dorobić, mieć, napełnić wciąż pustego, „głodnego” brzucha. Życie większości z nas, to pogoń za tym, co ulotne i nieosiągalne.

Nie ma nic czystego

Nie ma nic czystego i pięknego. Nasze środowisko jest zanieczyszczone, a ludzie nie przejmują się już tak bardzo, jak kiedyś. Palaczki nie porzucają nałogu nawet w ciąży, narażając niepotrzebnie swe dzieci. Wokół nas fruwają wolne rodniki, pochodzące z komórek i smart- urządzeń. Chemiczne odpady zalewają Ziemię. Nasza Matka, podobnie jak nasze dzieci skazane są na nasze bałaganiarstwo i bezmyślność.

ong>Czwarta władza i wyrażanie siebie 

W dzisiejszych czasach prawdziwą władzę ma nie ten, kto trzyma miecz, lecz ten, kto dzierży pióro, czy długopis. Media to czwarta władza, która pokazuje rzeczywistość. Kreuje ją i fałszuje, a my i tak w nią wierzymy. Ważniejszy jest zaś nie ten, kto więcej umie i jest bardziej wartościowym człowiekiem, ale ten, kto głośniej krzyczy, kto znalazł sposób na wyróżnienie się z tłumu.

System edukacji 

Nasz system edukacji jest niewłaściwy. Od lat mówi się o tym, że nie powinniśmy tylko teoretyzować, filozofować, zastanawiać się, ale uczyć dzieci praktycznych umiejętności. Na rynku pracy brakuje fachowców, a mimo to wciąż kształcimy teoretyków. Magistrzy „wszystkiego” bardzo często nie potrafią nic.

ong>Szczęście to równowaga między czasem, a pieniądzem 

Bardzo często jesteśmy szczęśliwi tylko na pokaz

Dzięki technologii czujemy się bogami

Uczymy się być ponad krępującymi nas łańcuchami

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : wittyfeed.me

Reply