To można zrobić ze starą nieczynną fabryką cementu? Przerobić ją na zapierającą dech w piersiach willę, która jest unikatem w skali świata
Ricardo Bofill założył przede wszystkim, że to smutne miejsce produkcji cementu, powinno wypełnić się zielenią. Żywe rośliny mają być kontrastem do przeszłości fabryki i zmusić do refleksji nad problem zbytniej ekspansji człowieka kosztem środowiska naturalnego.
Cementownia częściowo została rozebrana, by przeprowadzony remont dał pożądane efekty. Ricardo Bofill postawił na przestrzenie i surowe wykończenia. Dom ma bardzo nowoczesny charakter, ale miejsce nie zatraciło fabrycznego charakteru, dzięki czemu panuje tam niepowtarzalny klimat.
Każdy pokój projektowano osobno i z wielkim pietyzmem, a część posiadłości przeznaczono ma pracownię architektoniczną dla właściciela, by mógł tworzyć w komfortowych warunkach. Wewnątrz budynku znajdują się drzewa eukaliptusowe, palmowe i oliwne, a w wystroju dominuje biel.