Drwili z niej i nazywali potworem ze względu na czarne znamiona, którymi usiana jest jej skóra. Teraz ma szansę zostać nową Miss Universe!

W ludziach najpiękniejsze jest dobre serce. Wygląd powinien być na drugim miejscu.

Dobrze wiedzą o tym pary, które przeżyły ze sobą 50 lat i więcej. Pytani, co tak mocno połączyło ich ze sobą, że wytrzymali razem tyle lat, odpowiadają zwykle, że przyjaźń, partnerstwo i oddanie. Kiedy uroda przeminęła wraz z kartkami z kalendarza, zostało coś znacznie wartościowszego, piękno wewnętrzne, dobroć, czułość, ciepło i troska.

Wielu ludziom brakuje tych cech, traktują więc innych, których wygląd czy zachowanie odbiega od społecznie akceptowanych norm, z góry, jak gorszy sort człowieka. Dzieci wcale nie są lepsze. Potrafią być okrutniejsze od dorosłych, traktować wszystko jak zabawę, nabijać się z innych i niemiłosiernie z nich szydzić.

Nie znam chyba człowieka, który nie doświadczył w swoim młodzieńczym życiu szyderstw i kpin ze strony rówieśników. Tzw. kocenie bardzo często miało miejsce w gimnazjum, czy szkole średniej. Wystarczyło nie dopasować się do innych. Jakoś odstawać, mieć biedniejszych rodziców, czy niższy status społeczny, nie taki wygląd, złą wagę, nie trzeba było wiele, by podpaść grupie.

Łatka ofiary do jednych przylegała na dłużej, inni nudzili się szydercom szybciej i z czasem znęcający się zostawiali daną osobę w spokoju. Zawsze jednak taką szkołę życia trzeba było przejść. Ważne było to, by wyjść z tego z podniesionym czołem. Nie zwątpić w swoje piękno, tak jak nie zwątpiła 20-letnia Evita Patcey Edgar Delmundo.

Bohaterka naszego artykułu nie poddała się drwinom rówieśników, którzy widzieli w niej tylko brzydkiego potwora. Nie zwątpiła w swoją wartość, a teraz ma szansę utrzeć prześladowcom nosa, reprezentując swój kraj na wyborach Miss Universe.

Jak myślicie, ma szansę? Czytajcie dalej, by dowiedzieć się więcej.

o Andrić, serbski noblista: Dzieci często bywają tak okrutne w słowach, jak dorośli pozwalają sobie tylko w myślach. Boleśnie przekonała się o tym Evita Patcey Edgar Delmundo. Młoda kobieta w szkole podstawowej była wyśmiewana. Wszystko z powodu czarnych plam, którymi usiane jest jej ciało od stóp do głów. Dzieci nazywały ją „potworem”, „dalmatyńczykiem” i „pieguskiem”. Miłości do samej siebie Malezyjka nauczyła się dopiero w trakcie obozu katolickiego.

Tam nauczyłam się kochać i komunikować z innymi – mówi magazynowi Elle 20-latka.

Dziewczyna nauczyła się wtedy kochać również samą siebie. Choć pojawiła się przed nią możliwość, by usunąć wszystkie czarne blizny i myszki, stwierdziła, że już tego nie potrzebuje. W pełni zaakceptowała samą siebie. Poszła do pracy do lokalnej kafejki, gdzie kilka razy usłyszała komplementy od obcych. W końcu postanowiła spróbować sił w konkursie piękności.

Jej przesłuchanie do konkursu Miss Universe odbyło się 17 czerwca. Obecnie dziewczyna czeka na jego wyniki. Czy dostanie możliwość reprezentowania swojego kraju podczas największego konkursu piękności zaraz po Miss World? Jak zapewnia, nawet jeśli tak się nie stanie, nie przestanie uczestniczyć w konkursach piękności.

Ma szansę na koronę miss?

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : boredpanda.com

Reply