Głowa tego chłopca została oderwana od ciała! To cud, że dziecko przeżyło ten tragiczny wypadek samochodowy

Wypadek samochodowy potrafi w ułamku sekundy zmienić całe dotychczasowe życie, niestety, zazwyczaj na gorsze. Oto historia rodziny Taylor’ów, która uległa dramatycznemu wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego głowa najmłodszego dziecka oderwała się od ciała! 

Rylea Taylor, nie spodziewając się nadchodzącej tragedii, spokojnie podróżowała swym autem po drogach Nowej Południowej Wali w Australii. Wraz z nią w samochodzie znajdowała się dwójka jej dzieci: 9-letnia dziewczynka i 16-miesięczny chłopczyk, Jakson. Niestety, w rodzinę czołowo uderzył inny samochód.

Siła uderzenia była bardzo duża, ponieważ prędkość auta przekraczała wartość ponad 100 kilometrów na godzinę. Zainstalowane w pojeździe poduszki powietrzne, zamortyzowały uderzenie matki i córki siedzących z przodu w deskę rozdzielczą, ale chłopczyk zapięty na tylnym siedzeniu w foteliku doznał poważnych obrażeń. Szarpnięcie, które wystąpiło podczas zderzenia się samochodów, było tak silne, że główka chłopca została oderwana od reszty ciała! Obrażenie to nosi nazwę wewnętrznej dekapitacji.

Wewnętrzna dekapitacja to prawie zawsze śmiertelny uraz

Zasadniczo czaszka Jaksona utraciła połączenie z kręgosłupem, choć wciąż dzięki skórze, mięśniom i ścięgnom była połączona z tułowiem. Wstępna diagnoza była więc bardzo pesymistyczna, ale wtedy okazało się, że rdzeń kręgowy chłopczyka nie został przerwany, czyli w przypadku przeprowadzenia udanej operacji połączenia głowy z ciałem, istniała szansa na samodzielne oddychanie i poruszanie się Jaksona. Lekarze podjęli wiec wielogodzinną walkę na sali operacyjnej o przyszłość dziecka, by jeszcze kiedykolwiek mogło stanąć na własne nogi.

Szpitalne poczekalnie są pełne rozpaczy, ale i nadziei