Dwuletnia dziewczynka wybiera w sklepie czarnoskórą lalkę, a gdy kasjerka zwraca jej na to uwagę, gasi ją celną ripostą

Nieustępliwa kasjerka jednak dalej ciągnęła dialog z dwulatką:

– Ale ona nie wygląda jak Ty. Mamy wiele innych lalek, które będą lepiej do Ciebie pasowały.

Brandi już miała skarcić ekspedientkę za rasistowskie podteksty, ale Sophie nie potrzebowała pomocy mamy i sama zgasiła sklepikarkę.

Ależ ta lalka pasuje do mnie – skwitowała Sophie – jest doktorem i ja też nim będę. Ma też ładną buzie, tak jak ja! Czy widzi pani jakie ma śliczne włosy i stetoskop?

Ekspedienta spłonęła rumieńcem wstydu i szybko skasowała zabawkę. Słowa dziewczynki przypomniały jej to, o czym zapomniała, choć nie powinna: wszyscy ludzie są równi, bez względu na kolor skóry. Słowa dwulatki uzmysłowiły jej, jak stereotypowo i krzywdząco patrzy na ludzi i otaczającą ją rzeczywistość.

Dorośli powinni uczyć się prostoty spojrzenia od dzieci, bo inaczej stereotypy zawsze będą dzielić świat.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : goodhousekeeping.com, boredpanda.com

Reply