Pewnie nie słyszałeś o tych owocach, ale już nie długo będziesz się nimi zajadać. Zobacz, jakie egzotyczne nowości podbijają talerze na całym świecie

Natura daje nam tysiące owoców, które świetnie smakują i są pełne smaku i witamin, do tych znanych dołączają cały czas nowe smaki.

Kochamy owoce zwłaszcza w lecie, kiedy wolimy zjeść coś pozywanego, ale też lekkiego i smacznego. Obok owoców, które mamy na wyciągniecie ręki, bo rosną w naszych ogrodach, lubimy sięgać po owoce, które pochodzą z egzotycznych krajów. A dzięki temu, że coraz szybciej można je transportować, mamy dostęp do owoców z każdego zakątka ziemi.

 

Oczywiście czasami kosztują krocie, ale lepiej wydać sporą sumę na pyszny owoc niż używki. Nie każdy jest odważny, by próbować egzotyczne owoce, które nie raz wyglądają jak z kosmosu. Jednak jak donoszą nam źródła, warto poznać ciekawe i niecodzienne owoce i urozmaicać dietę. Poznaj nowe smaki i owoce, które coraz częściej lądują na talerzach w różnych częściach świata, a może już nie długo znajdą się na twoim.

 

 

Durian

Durian wygląda jak kolczasty zielony melon. Po rozkrojeniu skórki można zobaczyć nasiona niczym ząbki czosnku. Co jest charakterystyczne dla tego owocu, to zapach. Wiele osób nie może przełamać się do jego spożycia, ponieważ śmierdzi jak zgniłe mięso lub stary ser pleśniowy. Jednak są osoby, którym to nie przeszkadza. A zapach jest tak intensywny, że w wielu miejscach widać znak zakazu i nie wolno go spożywać. Azjaci za nim przepadają, ale nam może zbyt śmierdzieć, byśmy się na niego połakomili.

Cherimoya czyli Czerimoja

Jest to owoc pochodzący z Ameryki Południowej i Środkowej. Owoc nie zachęca zewnętrznym wyglądem, zielona skórka z brązowymi plamami nie wygląda zachęcająco. Jednak w środku kryje się pyszny biały miąższ, który ma sporo pestek. Ci, którzy mieli przyjemność zajadać się owocem, mówią, że smakuje jak budyń waniliowy z delikatnym cytrusowym posmakiem. Konsystencja przypomina wnuczkę.

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : brightside.me

Reply