Podczas podróży poślubnej dostał ataku paniki, bo nie poznał swojej żony w nocy. Kiedy skontaktowali się z lekarzami, nie spodziewali się usłyszeć takiej diagnozy

Kiedy zostało mu kilka dni życia i jego stan się znacznie pogorszył żona chciała się nim opiekować, ale potrzebował specjalistycznego sprzętu i leków, a to mogło mu zapewnić tylko hospicjum. I tam całymi siłami trzymał się życia, chciał zobaczyć ostatni raz córeczkę, ale nie było to możliwe, bo mała miała ospę.

Jednak widząc stan mężczyzny, lekarze pozwolili, by córka przyjechała do hospicjum. Kiedy Emma weszła po rozmowie telefonicznej do pokoju Justina i położyła się obok niego, powiedziała: „Mia już jest w drodze.” Wtedy mężczyzna zmarł. Odszedł, bo wiedział, że jego córka i żona poradzą sobie.

Emma po śmierci męża działa w wolontariackie, pomaga osobom chorym na raka mózgu. A także promuje badania, gdyż rak mózgu jest ciężko wykrywalny. Objawy często zrzuca się na przemęczenie, stres. Emma ma nadzieję, że jej historia zwróci uwagę na ten problem i pomoże innym.