Chłopiec zmarł z głodu przy ciele swojej matki. Przez kilka tygodni nikt nie zainteresował się chorą na epilepsję kobietą i jej maleństwem!

Śmierć chłopca przyczyniła się do rozpisania i wdrożenia specjalnej procedury, która jasno określa postępowanie pedagogów szkolnych wobec nieusprawiedliwionej nieobecności dziecka w szkole, zwłaszcza gdy mieszka ono z jednym rodzicem. Ma to na celu wykluczeniu takich sytuacji w przyszłości. To niedopuszczalne, by w środku wielkiego miasta, stolicy kraju w samotności umarło z głodu dziecko.

Obecnie sąsiedzi matki i dziecka są bardzo poruszeni. Wiedzą, że gdyby zapukali, zainteresowali się, to można by zapobiec tragedii, dziecko mogło by żyć. Podkreślają, że nic nie było słychać, nic się nie działo. Była to spokojna, pogodna kobieta, która nie sprawiała żadnych problemów, nie była objęta żadnym programem pomocowym.

Sąsiedzi kobiety teraz starają się stworzyć społeczność, poznać się i interesować na tyle, by wiedzieć, co u kogo słychać, co się dzieje. Oby to zadziałało i więcej nie było takich tragedii.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : thesun.co.uk

Reply