6 paskudnych faktów o branży futrzarskiej! Do takiego okrucieństwa nie powinno dochodzić w żadnym kraju

4. Agresja, auto-agresja i kanibalizm

Z powodu stresu i zamknięcia zwierzaki stają się agresywne. Często atakują inne osobniki lub wyrządzają sobie krzywdę. Ich leczenie nie jest opłacalne dla hodowców. Po prostu umierają w wyniku chorób lub odniesionych ran. W takich hodowlach często zdarzają się również przypadki kanibalizmu. Jeden osobnik zaczyna zjadać drugiego i nie jest to niczym niezwykłym lub szokującym.

.

5. Złe karmienie i warunki sanitarne

W wielu fermach nikt nie dba o dobre wyżywienie zwierząt. Daje się im do jedzenia cokolwiek, żeby tylko nie umarły z głodu. Głównym pokarmem norek są przeważnie cuchnące odpady z rzeźni. Kiedy pokarmu jest za mało, zaczynają zjadać najsłabszych osobników z klatek. Warunki sanitarne w takich miejscach są fatalne. Wszędzie można zobaczyć pełzające robaki i muchy. Smród jest nie do wytrzymania. 

6. Bolesna śmierć

Niekiedy koniec życia norek, jenotów czy lisów zamienia się w przeciągające się tortury. Norki są przeważnie zagazowywane a lisy i jenoty rażone prądem. Sporo zwierząt nie ginie od razu. Próbują uciekać, bronić się. Walczą do samego końca o każdą minutę.

W naszym kraju funkcjonuje około 713 ferm zwierząt futerkowych. Jeśli sprzeciwiasz się przemysłowi futrzarskiemu w Polsce, wejdź na cenafutra.info i podpisz petycję.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply