Tristan Loescher zauważył, że huragan wplątał coś w jego sieci. Podczas oględzin odkrył, że jest to popularne zwierze, ale o gigantycznych rozmiarach

Zwierzęta nigdy nie przestaną zaskakiwać ludzi, dzięki czemu świat jest ciekawszy.

Kiedy huragan nawiedza jakieś wybrzeże, to jego mieszkańcy mogą spodziewać się nie tylko zniszczeń, ale też wielkich niespodzianek. Nie inaczej było po przejściu huraganu Nicole przez Bermudy, który został sklasyfikowany jako huragan czwartej kategorii w skali Saffira-Simpsona. Kiedy żywioł ustąpił, jeden z mieszkańców dokonał zaskakującego odkrycia.

Tristan Loescher pracuje w firmie oferującej turystom różne atrakcje: rejs statkiem, nurkowanie czy sportowe wędkarstwo. Mężczyzna w ramach swoich obowiązków opiekuje się łodzią, więc po ustaniu silnych wiatrów huraganu Nicole, poszedł sprawdzić czy jednostka jest cała.

Kiedy znalazł się przy czarterowej łodzi zauważył, że w liny cumownicze coś się zaplatało. Powoli więc zaczął wyciągać liny na brzeg, aż jego oczom ukazał się morski potwór, a przynajmniej jak później wspominał, tak pomyślał w pierwszej chwili.

Jakie zwierze znalazł mieszkaniec Bermudów i jakich było rozmiarów? Wszystkiego dowiecie się z kolejnych stron.