Głośna akcja #MeToo sprawiła, że ofiary napaści przestały czuć się winne. Kobiety już się nie wstydzą tego, co im zrobiono. Teraz pora na mężczyzn!

Liczby mówią same za siebie. W USA 1 na 33 mężczyzn padł ofiarą gwałtu lub jego usiłowania. Ta liczba jest jeszcze wyższa w Wielkiej Brytanii, gdzie szacuje się, że 12% napaści stanowiły ataki na mężczyzn. Społeczeństwo przypięło im etykietkę oprawców, ale ci dzielni panowie zdecydowali się przemówić i pokazać, że kobiety i mężczyźni są równi. Pierwszy tabu przełamał były ochroniarz Mariah Carey, który oskarżył ją o molestowanie i pozwał.

„Bądź mężczyzną i po prostu to zrób”, „Powinieneś być wdzięczny, że w ogóle do Ciebie piszę”, „Nie wiesz, co mi robisz” – tymi słowami oprawcy zwracali się do swych ofiar.

Być może to właśnie jego przykład pokrzepił mężczyzn, którzy wzięli udział w „Project Unbreakable” i pokazali, że problem dotyczy również mężczyzn. Jak podkreślają członkowie akcji, najbardziej krzywdzące jest myślenie, iż mężczyźni, którzy padli ofiarą przemocy są słabi, nie potrafili się postawić, czy obronić. Wielu ludzi myśli też, że z panami, którzy nie chcieli z własnej woli poddać się oprawcom, musiało być coś nie tak, że są niemęscy, uszkodzeni.

„Nie martw się, chłopcy powinni to lubić”, „Spokojnie kuzyn, to zabawa…to tylko taka gra” – mówili.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : viralthread.com, projectunbreakable.tumblr.com

Reply