Widok gołębia z plecakiem zdziwił wszystkich, a jego zawartość sprawiła, że osłupieli
Przestępcy są bardzo sprytni i nie wahają się korzystać z zaskakujących rozwiązań, bo jeśli coś jest głupie, ale działa to nie jest głupie.
Mieszkańcy miasta nie kochają gołębi, stada tych wszystkożernych stworzeń żyją, gdzie tylko się da. Zwłaszcza w pobliżu budek z jedzeniem i miejsc, gdzie mogą kogoś naciągnąć na kilka okruchów. Z wielu miejsc są przeganiane, bo niestety niszczą elewacje i potrafią „ustrzelić” człowieka w najmniej odpowiednim momencie.
Jednak gołębie od wieków były ptakami, które pomagały ludiom w dostarczaniu informacji na duże odległości. Pierwsze wspomnienia gołębi jako kurierów pochodzą ze starożytnej Persji, Egiptu i Grecji. Bardzo polarne były także podczas I wojny światowej. Obecnie gołębie najczęściej są używane do zawodów sportowych i do wystaw.
Hodowcy gołębi wiedzą, że samica zawsze wróci do młodych, albo do jajek, a samiec zawsze wróci do swojej partnerki. Dlatego można je wypuszczać nawet 1000 km od gniazda, a te i tak znajdą drogę. Oczywiście zdarza się, że gołąb nie dotrze do domu, kierując się polami magnetycznymi ziemi, zgubi drogę, coś go złapie, albo przeszkodą mu złe warunki atmosferyczne.