Historia miłosna brytyjskiego księdza i modela z Rumunii! Gdy zabrał 79-latka do ojczyzny, pokazał swoje drugie oblicze

Początkowo wszystko wyglądało fantastycznie. Mężczyźni chodzili na zakupy, do restauracji i kin. Świetnie się bawili aż do czasu, gdy Philip wrócił do Wielkiej Brytanii na dwa tygodnie. Chciał skontrolować swój stan zdrowia. W końcu miał już prawie 80 lat. Kiedy przyjechał do gniazdka, które uwił z mężem, zaczęły się kłótnie i pretensje. Florian zaczął imprezować i zostawiać staruszka samego. Często zdarzało się, że balował do 5 nad ranem, a później cały dzień spał.

Duchownemu mówił, że musi zostać w domu, bo do takich klubów wpuszczają tylko młodych ludzi. Z czasem takie życie stało się bardzo uciążliwe i smutne. Anglik czuł się samotny. Nie miał tam przyjaciół ani nie znał języka. Ze złamanym sercem i pustym portfelem wrócił do Wielkiej Brytanii. Żałował, że tak pochopnie sprzedał dom, jednak ciągle wierzył, że ten związek da się naprawić. Podobno do tej pory ma nadzieję, że wszytko się jakoś ułoży i czas od czasu kontaktuje się z mężem. Nie zdecydowali się na rozwód. Nie wiadomo gdzie mieszka i z czego żyje staruszek. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply