Identyczne bliźniaczki biją się w brzuchu mamy. Nagranie z USG podbija internet!
Był jednak czas, że panu Tao nie było do śmiechu. Ciąża jego żony była mocno zagrożona. Dziewczynki dzieliły bowiem ze sobą worek owodniowy w łonie matki. Takie przypadki nazywane są bliźniakami MoMo, a zagrożenie wynika ze splątania ze sobą pępowin dwójki dzieci. W obawie przed tym, by tak się nie stało lekarze zdecydowali się, że dziewczynki urodzą się przez cesarskie cięcie.
Małe przyszły na świat całe i zdrowe. Starsza z dziewczynek pojawiła się na nim 8 kwietnia o godzinie 14.51 i ważyła 1950 gramów, młodsza minutę później, a w jej papierach zapisano 1620 gramów. Rodzice nadali im imiona Cherry i Strawberry. Jak wyrokuje tatuś bliźniaczek, skoro stoczyły już swoją walkę, będą żyły w przyjaźni i miłości. Podobno na kolejnym USG ich rodzice zobaczyli, że małe już się pogodziły i się przytulają.
Byliśmy tak wzruszeni. Dzieci były tak małe i wiedziały, jak dbać o siebie. Wierzę, że będą żyć ze sobą w harmonii, kiedy dorosną – wierzy Tao.
Jedno jest pewne, na pewno nie można odmówić im waleczności.
Źródło: vt.co, dailymail.co.uk