Im więcej tuszu w ciele, tym więcej w nas złości – przeczytaj, zanim zdecydujesz się na kolejny tatuaż!
Związkiem tatuaży z gniewem oraz agresją zajęła się Viren Swami profesor psychologii z Uniwersytetu Anglia Ruskin. Swami przebadała 378 dorosłych mieszkańców Londynu. Ankietowani najpierw obowiązkowo musieli podać liczbę posiadanych tatuaży. Potem zmierzono ich poziom gniewu, agresji fizycznej, słownej i wrogości.
Buntowniczość została oceniona w dwóch obszarach: pro aktywnym, czyli aktywnym dążeniu do agresywnych działań i skłonności do buntowniczych zachowań oraz reaktywnym, dotyczących reakcji, odpowiedzi na prowokacje i zaczepki.
Uczestnikom badania zadano dwa pytania. Pierwsze z nich brzmiało: Czy jeśli ktoś bardzo cię prosi, byś czegoś nie robił, chcesz to zrobić jeszcze bardziej? Drugie: Co robisz, kiedy krytykuje cię i krzyczy na ciebie, ktoś z większym autorytetem, starszy i bardziej doświadczony? Na drugie z pytań uczestnicy mogli odpowiedzieć: a) denerwuję się i wykłócam, b) staram się nie dopuścić do kłótni i załagodzić sytuację c) nie jestem pewien.