W 104 urodziny spytali ją, jaki jest sekret długowieczności. Nigdy nie zgadniecie, co odpowiedziała!

Jessie Prentice to sympatyczna starsza pani, która wie jak żyć, by długo pożyć.

Jessie Prentice to sympatyczna starsza pani, która wie jak żyć, by długo pożyć.Kobieta doczekała się dziewięciorga wnucząt. Nawet po 90 nie spoczęła na laurach, dopiero kiedy stuknęła jej 94, zrezygnowała z prowadzenia samochodu. Od 4 lat przebywa domu opieki dla osób starszych. Nawet tam jednak nie przebywa w gronie rówieśników. Ze świeczką szukać kogoś, kto w tym wieku zachowałby tyle wigoru, pasji i radości życia.

Wiele młodszych osób mogłoby pozazdrościć starszej pani jej optymizmu i podejścia do życia. Z tymi jednak, którzy chcą zmienić nastawienie i w zdrowiu oraz szczęściu dożyć setki, chętnie dzieli się receptą na długowieczność.

Wy też chcecie poznać sekret tej staruszki? Zajrzyjcie na na następną stronę. To prostsze, niż by się wydawało!

karstwo na nieśmiertelność znane jest od wieków. Znali ją już Majowie i Aztekowie. Do Europy przybyła dzięki Krzysztofowi Kolumbowi. W 1828 r. opatentowana w tej formie, w której znamy ją od dziś – mowa o niczym innym, jak o czekoladzie. To dzięki niej według Jessie , udało jej się dożyć wieku w którym na urodzinach nie wypada już śpiewać sto lat. Ulubiona czekolada 104-latki to Dairy Milk. Zjada jej dziennie całą tabliczkę! Taka dawka słodyczy, jak mówi, zapewnia jej poczucie szczęścia i pomaga zachować zdrowie.

Cóż, też byśmy byli szczęśliwi, nie odmawiając sobie słodkości! To nie jedyny sekret długowieczności pani Prentice. Staruszka nigdy nie była palaczką, co na pewno miało znaczny wpływ na jej organizm. Jej szwagierka, Brenda Prentice, która odwiedziła Jessie w kolejne już urodziny starszej pani, tak opisała naszą bohaterkę: “Zawsze była bardzo aktywna. Kocha ludzi, zwłaszcza dzieci. To niepoprawna optymistka. Zawsze chętna wysłuchać innych, pomóc, pocieszyć, rozśmieszyć. Dlatego tak lubię ją odwiedzać” – stwierdziła kobieta.

To nie koniec ciekawostek, jakie ma wam do sprzedania ta pełna energii staruszka. Sięgnij po więcej na kolejną stronę. 

. Wyszła za mąż za George Prentice, urzędnika celnego i akcyzowego, którego spotkała podczas meczu w tenisa. Po ślubie para przeniosła się do Devon, by spełnić swoje największe marzenie i zamieszkać nad morzem. Po śmierci męża Jessie przeniosła się do “Złotych Piasków” domu dla osób starszych w Westward Ho. Urodziny spędziła z najstarszym synem Peterem Prentice’m, wnukiem Grahamem Prentice’m i Brendą. Mamy nadzieję, że jej tort urodzinowy był czekoladowy.

Oby takich tortów było jeszcze co najmniej ze sto, a ta sympatyczna staruszka cieszyła się nadal dobrym zdrowiem i samopoczuciem.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply