Namalowała na dłoni czarną kropkę. Chwilę później do jej domu weszli policjanci. Nie zgadniesz po co!
Pewna kobieta dowiedziała się o nietypowej kampanii pod nazwą „Black Dot”. Namalowała na ręce czarną kropkę, zrobiła zdjęcie i wysłała je do współpracującego z nią pracownika socjalnego.
Kilka godzin później urzędnik wkroczył do jej domu w asyście policjantów. Czekali na jej męża, który był zupełnie nieświadomy tego, co się za chwilę stanie.
Młoda kobieta była bita i wykorzystywana przez mężczyznę. Mieli czwórkę dzieci, które przyglądały się dramatowi rozgrywającemu się w czterech ścianach. Dziewczynę zainspirowała inna pokrzywdzona, która również padła ofiarą przemocy domowej.
Zdjęcie czarnej kropki jest sygnałem, że coś złego dzieje się w domu. Oznacza, że dana osoba cierpi i potrzebuje natychmiastowej pomocy. Szybki telefon na policję lub do odpowiedniej organizacji może uratować czyjeś życie. Akcja została zapoczątkowana przez pewną Brytyjkę, która chce pozostać anonimowa.
źródło : heftig.co
Szkoda ze nie wiedzialam o tym ladnych pare lat temu :(
Rozumiem że w tej akcji chodzi o to, żeby namalować sobie kropkę, którą ktoś ma zauważyć i dopiero wtedy zadzwoni na policję?
Nie można od razu zadzwonić tam gdzie trzeba?