H&M ma spore kłopoty, po publikacji reklamy oskarżono markę o rasizm. Dlaczego? Wszystko przez jedno zdjęcie

Marki odzieżowe nie mają czystego sumienia, korzystają zawsze z najtańszej siły roboczej.

Wszystkie duże korporacje ostro walczą ze sobą, by to właśnie ich produkty, były tymi najbardziej pożądanymi na rynku. Chociaż ich jakość często jest kiepska, kosztują bardzo dużo. Tworzy to kontrast między tym, ile płacą pracownikom w biednych częściach świata za ich pracę a tym jakie zyski odnotowują. Takie koncerny bardzo dbają, by ich marka była dobrze postrzegana.

W kampaniach wielkich marak odzieżowych występują gwiazdy, które są na topie. Ludzie mają chcieć wyglądać tak, jak sławy. Kiedy jakaś aktorka pojawi się w sukience z sieciówki, producent może zacierać ręce – z pewnością wyprzeda cały nakład. Dlatego tak ważne jest dla nich zachowywanie pozorów, budowanie marki na przeświadczeniu innych, że nie mają nic do ukrycia, dbają o planetę i pracowników.

Jednak nie zawsze się im to udaje, a mały błąd, niedopatrzenie czy niewyczucie rynku, może ich kosztować miliony. Tak pewnie będzie w przypadku marki H&M, całą sprawę nagłośnił piosenkarz The Weekend, który dotychczas współpracował z sieciówką. Na stronie internetowej zobaczył reklamę bluzy z napisem „Najfajniejsza małpka w dżungli” i stwierdził, że jest to skrajny rasizm, ponieważ w bluzie jest mały czarny chłopiec.

Internet podzielił się na bojkotujących H&M za ich rasizm, podłość oraz tych, którzy nie widzą problemu w zabawnym napisie na bluzie. Jak argumentują, że nikt nie nazwał chłopca „małpką”. Wiele osób zauważa, że gdyby dziecko było jakiejkolwiek innej rasy, nikt nawet by nie zwrócił uwagi na napis. Wiele osób zaznacza, że jest to jedynie brak pomyślenia o kontekście, a nie rasizm.

A ty, co o tym sądzisz?

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : dailymail.co.uk

Reply