Katja urodziła się z chorobą występującą raz na 8 milionów urodzeń! Gdy ojciec zobaczył ją po raz pierwszy, szybko stwierdził, że nie zniesie takiego dziecka

Irina robiła wszystko, by córka była szczęśliwa, ale kiedy poszła do szkoły, zaczęły się problemy. Dzieci ją wytykały placami, bały się jej lub ją wyśmiewały. To dopiero wśród rówieśników Katja zrozumiała, że jest inna i nie mogła zrozumieć, dlaczego ludzie tak wielką wagę przywiązują do jej wyglądu, a nie tego kim jest.

Postanowiła sobie wtedy, że zrobi wszystko, by pokazać ludziom jaka jest naprawdę: koleżeństwa, miła, bystra i sympatyczna. Choć Katję często dręczyły pytania, dlaczego taki los spotkał właśnie ją, to nie użalała się na sobą i konsekwencje pokazywała światu prawdziwe oblicze.

Upór i wewnętrzny optymizm dziewczyny sprawiły, że znalazła grono wiernych przyjaciół, którzy nie patrzyli na nią przez pryzmat choroby. Później nawet jej prześladowcy ustąpili i zdecydowali się ją poznać. Młoda Rosjanka była bardzo szczęśliwa, że przekonała tylu ludzi to tego, że prawdziwe piękno człowieka tkwi w jego wnętrzu.