Kiedy weszła do sklepu z córeczką, sprzedawczyni podeszła do niej i zaproponowała jej coś, czego się nie spodziewała

Kelly niedawno została mamą, bardzo cieszyła się z tego. Ciążę znosiła dosyć dobrze, jednak zostało jej parę kilogramów. Nie spodziewała się, że to będzie powodem dosyć niemiłej rozmowy w sklepie. Kiedy udała się na zakupy, miała córeczkę zawiniętą w chustę. Podeszłą do niej pani z obsługi i zapytała, ile ma mała, ile waży. I zapytała, ile zostało jej po ciąży. Dała jej ulotkę o środkach pomagających schudnąć i zaczęła ją edukować o tym, że powinna zacząć się odchudzać i ćwiczyć.

Kelly, jak sama powiedziała, że nie jest zła na to, że taka firma istnieje. Nie jest nawet zła na kobietę, która do niej podeszła, bo była czarująca i wykonywała swoją pracę. Jednak nie ma co udawać, że podeszła do niej przypadkiem. Zobaczyła małe dziecko i wykorzystała to, że kobiety czują presję, by jak najszybciej schudnąć po porodzie.

Kobieta zauważa, że niepewność w związku ze zmianami, jakie zachodzą w ciałach kobiet, jest bardzo wykorzystywana. Na kobiety została nałożona presja, ok byłaś w ciąży teraz, jak najszybciej wracaj do pracy, do obowiązków i do dawnego wyglądu. Jak dodaje Kelly, kobiety muszą uświadomić sobie, jak piękny cud dokonał się w ich ciele i nie przejmować się tym, co pokazują media i w swoim tempie zadbać o swoje zdrowie i dziecko.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : facebook.com

Reply