Poruszona do łez kobieta pomogła staruszkowi, który sprzedawał drewno. Nie była przygotowana na konsekwencje swojego działania!
Jakiś rok później Jessica ponownie wybrała się do swoich rodziców.
Znowu jechała tą samą drogą i znowu zobaczyła zaparkowanego przy drodze suva. Ale tym razem drewno sprzedawał sam Kenneth, a Helen nie było w zasięgu wzroku. Zaniepokojona Jessica zatrzymała się na poboczu. W rozmowie z Kennethem dowiedziała się, że Helen zmarła.
Pogrążony w żałobie wdowiec nie mógł jednak w domowym zaciszu leczyć zranionej duszy, bo do zapłaty pozostawały wysokie rachunki za leczenie ukochanej kobiety. Stał więc na poboczu drogi, machał do każdego samochodu słomkowym kapeluszem i z łamiącym serce uśmiechem witał każdego klienta.
Poruszona do łez Jessica postanowiła pomóc mężczyźnie. Nie była jednak przygotowana na to, jakie będą konsekwencje jej działania.
