Kiedy zachorowała na raka, pojęła co w życiu najważniejsze. Tę naukę przekazuje dalej. Oby dotarła do jak największej liczby kobiet!

Nie ma takiej rzeczy, której pragnęlibyśmy bardziej niż zdrowia.

Życzenia zdrowia padają przy okazji każdych większych świąt, urodzin, imienin, czy rocznic. Wszystko wskazywałoby więc na to, że zdrowie jest przez nas szczególnie pożądane i łakniemy go bardziej niż majątku,czy kariery. Jednak powiedzmy sobie szczerze: kto nad takimi życzeniami się zastanawia? Prawie nikt. Dla większości są tylko wyświechtaną formułą, która coraz bardziej traci na znaczeniu.

Nie oznacza to jednak, że o zdrowie wcale nie dbamy. Wprost przeciwnie: zdrowy styl życia stał się nawet modny. Dzięki dietetykom, bloggerom i aktywistom ruszyliśmy się w końcu z foteli, zaczęliśmy uprawiać sporty i bardziej dbać (nie tylko o to, co na zewnątrz, ale i o nasze „wnętrze”). Na tym ruchu skorzystało przede wszystkim nasze serce, które mniej obciążone i zalane cholesterolem, może bić swobodniej.

Nie możemy jednak zapominać, że „bycie fit” to nie wszystko, a nawet najaktywniejszy organizm może zachorować. Oprócz serca mamy inne narządy i części ciała, o które niestety dbamy dużo mniej. – Kiedy życzymy innym zdrowia, a nie dbamy o własne, jesteśmy zwykłymi hipokrytami – mówi Jeanae’s Melange. Jej słowa choć ostre, powinniśmy wziąć sobie do serca. Mogą nam pomóc uniknąć bólu dużo większego niż zadany takimi oskarżeniami.

Jeanae wie, co mówi, sama przeszła bowiem wiele, a drugie tyle jeszcze przed nią. Walczy z rakiem piersi, który wykryto u niej bardzo późno, kiedy nowotwór był już w zaawansowanym stadium. Lekarze przewidzieli dla niej terapię szokową: plan zawiera sześć rund chemioterapii dziewiętnaście dawek medykamentów, terapię hormonalną i kilka innych procedur. U progu leczenia chora postanowiła podzielić się swą historią z innymi kobietami. To, co ma do przekazania, jest ekstremalnie ważne.

Dopiero gdy zachorowałam, dowiedziałam się jak ważna jest profilaktyka raka. Gdybym odkryła, że jestem chora wcześniej, moje szanse byłyby większe nawet o 30 proc.! Niestety nie robiłam sobie badań, nie wiem, na co liczyłam, chyba na szczęście – przyznaje kobieta. Jak podkreśla, nie możemy się łudzić, że jesteśmy bezpieczne tylko dlatego, że w rodzinie nikt nie chorował. – Większość chorych kobiet nie ma w rodzinie amazonek! Niemal wszystkie zrobiły mammografię, myśląc, że to wystarczy. Tymczasem ona bardzo często jest niedokładna i wprowadza w błąd, trzeba piersi prześwietlać i robić USG – tłumaczy Jeanae.

1 na 8 kobiet zapada na raka piersi. Nie ważne kim jest i jak żyje, ile uprawia sportu i co je, nowotwór nie wybiera. To ważne by być fit, ale takie dbanie o zdrowie nie wystarcza – mówi. Jak przekonuje, czasami zamiast na ćwiczenia, warto poświęcić kilka minut na zbadanie piersi. – Nie możemy żałować czasu na dbanie o własne zdrowie, tego czasu nam nie braknie, pod warunkiem, że będziemy żyli – podkreśla.

Jej naukę warto wziąć sobie do serca i przy następnym składaniu innym życzeń zdrowia, zastanowić się jak troszczymy się o swoje własne.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : facebook.com, wikr.com

Reply