Kierowca ciężarówki zjechał z drogi, by sprawdzić, czy z autem wszystko w porządku. Nie zauważył, że rozjechał obrazy, które przetrwały tysiące lat!

Jainer przejechał około 100 metrów, ale to wystarczyło, by rozjechać kilka z tzw. geoglifów, które widoczne są tylko z lotu ptaka. Przed wtargnięciem na teren, na którym się rozciągają, ostrzegają znaki informacyjne, które roztargniony tracker zignorował. Gęsto się później tłumaczył, zarówno przed policją, jak i sądem, przed którym został postawiony. Sędzia okazał wyrozumiałość, przyjął wyjaśnienia kierowcy i wypuścił go z aresztu do domu.

Prokuratura z Nazca nie była już tak wspaniałomyślna i odwołała się od wyroku, żądając dla mężczyzny 9 miesięcy pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 1,5 tys. dolarów (około 5 tys. zł). Na razie nie wiadomo jeszcze, jakie będą dalsze losy niefrasobliwego kierowcy.

W tej sprawie najbardziej zdumiewa fakt, iż zniszczony przez trackera zabytek przetrwał 2000 lat bez choćby śladu zniszczenia. Linie, pokrywające teren o powierzchni 450 kilometrów od lat stanowią jedną z największych zagadek archeologicznych świata. Jeszcze kilku takich kierowców i po tajemnicy nie będzie jednak ani śladu.

 

 

 

 

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : elitereaders.com, hln.be, vice.com, elpopular.pe

Reply