Blogerka kłamała, że miała raka mózgu i wyleczyła się zdrową dietą! Wszystko po to, aby dobrze zarobić na swoich przepisach

Niektórzy chorzy na raka wierzą, że tę potworną chorobę da się w pełni wyleczyć naturalnymi sposobami.

Zdarza się, że odrzucają zalecania lekarzy i kurują się na własną rękę, sięgając po podejrzane „leki” czy suplementy diety. Zamiast chemioterapii czy radioterapii wolą spożywać witaminę B17, która podobno najlepiej leczy nowotwory. W rzeczywistości amigdaliną można się zatruć, gdyż witamina ta pod wpływem reakcji enzymatycznych rozkłada się m.in. na szkodliwy cyjanowodór (kwas pruski).

Jeśli dla kogoś nie ma już nadziei, chwyta się dosłownie wszystkiego. Także dziwnych terapii i niekonwencjonalnych metod leczenia. W internecie nie brak osób, które namawiają chorych na zrezygnowanie z opieki medycznej i poddanie się na przykład zdrowej diecie. Odpowiednie witaminy i minerały mają ich szybko postawić na nogi i dosłownie w kilka tygodni lub miesięcy zniszczyć komórki nowotworowe. Oczywiście dostarczanie do organizmu cennych substancji odżywczych jest niezwykle ważne w walce z chorobą, ale nie można dla samych witamin odrzucić leczenia zaproponowanego przez specjalistów.

W internecie nie we wszystko należy wierzyć. Skąd na przykład możemy mieć pewność, że czyjaś historia nie jest zmyślona? Przecież nie znamy osoby, która ją opisuje i nie możemy zweryfikować czy mówi prawdę. Na szczęście blogerka promująca zdrowy tryb życia przyznała się do paskudnego kłamstwa. Jej opowieści o cudownym wyzdrowieniu okazały się wyssane z palca! Oszukiwała ludzi, aby się wzbogadzić i nie liczyła się z tym, że stan zdrowia chorych może się jeszcze pogorszyć.

Przejdź na kolejną stronę i czytaj dalej.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : elitereaders.com

Reply