Hiszpański instruktor skoków na bungee skłamał w CV, że dobrze zna język angielski. Przez jego kłamstwo zginęła śliczna 17-letnia turystka z Holandii

Nawet drobne kłamstwo może pociągnąć za sobą gigantyczne konsekwencje.

Każdy, kto w ostatnich latach szukał zatrudnienia dobrze wie, że konkrecja na rynku pracy jest duża. Coraz więcej osób kończy studia i zna języki obce, dlatego pracodawcy mogą przebierać w kandydatach i od razu odrzucają tych, którym brakuje nieco umiejętności czy doświadczenia.

Ludzie z mniejszymi kwalifikacjami niekiedy szukają pracy przez lata. Niestety długotrwałe bezrobocie rodzi w nich złość i lustrację, a z każdym miesiącem przymusowego „nic nie robienia”, są coraz bardziej zdesperowani, by w końcu ktoś ich zatrudnił i pozwolił uczciwie zarobić na chleb.

Niektóre osoby mające kłopot ze znalezieniem pracy, zaczynają kombinować, by stać się atrakcyjniejszymi kandydatami dla potencjalnych pracodawców. Jak najszybciej zwiększyć swoją szansę na otrzymanie zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną? Po prostu skłamać w CV.

Kłamstwo ma krótkie nogi i zawsze wychodzi na jaw, dlatego nie warto oszukiwać pracodawców, bo codzienna praca zweryfikuje i tak przed nimi kompetencje, jakie faktycznie posiada pracownik. Pół biedy, jeśli wpadki kłamczucha narażą firmę na straty finansowe, ale mogą też stać się przyczyną prawdziwej tragedii.

Pewien Hiszpan szukał pracy jako instruktor skoków na bungee. Niestety od dłuższego czasu nikt nie odpowiadał na jego CV, dlatego postanowił je nieco „podrasować”. Uznał, że pracodawcy odrzucają jego kandydaturę ze względu na bardzo słabą znajomość języka angielskiego, dlatego napisał w swej aplikacji, że dobrze mówi po angielsku i wysłał ją do różnych firm.

Ciąg dalszy tej dramatycznej historii znajdziecie na kolejnych stronach. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : nytimes.com, telegraph.co.uk

Reply