Kłódki z imionami zakochanych wiszą na mostach całego świata. Skąd wziął się ten zwyczaj? Są na ten temat 2 teorie

Mocowanie kłódek na mostach i konstrukcjach w geście wiecznej miłości jest teraz bardzo popularne.

Zakochani chętnie wypisują swoje imiona lub ksywki na zamknięciach i doczepiają do mostów. Kluczyki do zapięć wyrzucają. Symbole ich miłości wiszą na kładkach. Czasem jest ich zaledwie kilka, innym razem tysiące.Władze miast, w których znajdują się „mosty zakochanych”, zwyczaj traktują zwykle jako formę wandalizmu.

Obciążone tonami „żelastwa” konstrukcje wytrzymują znacznie krócej od mostów od kłódek wolnych. Pary nic sobie jednak nie robią ze zniesmaczenia władz. Dla nich kłódki to coś więcej niż kawałki metalu. To ważny symbol i nieważne, że czasem wisi na moście dużo dłużej niż trwało uczucie. W ostatniej dekadzie tradycja kłódek przybrała mocno na sile (wcześniej nie była aż tak znana), a mocowania pojawiły się w zakątkach świata, w których do tej pory ich nie było. Trafiły do obu Ameryk, Europy i Azji. Zalały całe kontynenty.

Skąd jednak w ogóle wziął się zwyczaj ich wieszania? Teorii jest dwie. Pierwsza z nich korzeni tradycji karze szukać w literaturze. Obyczaj ten po raz pierwszy miał się pojawić w 2006 r., kiedy to ukazała się książka „Tylko Ciebie chcę” – druga część cyklu „Trzy metry nad niebem” Frederico Mocci. W powieści, którą potem zekranizowano, pisarz zamieścił fragment, w którym Step i Babi (dwójka zakochanych) wieszają w dowód swej miłości kłódkę na Moście Mulwijskim w Rzymie, kluczyk wrzucają zaś do Tybru.

Od trafienia książki na półki księgarń zyskał na popularności. Patrząc jednak na to, jak stare i rozpadające się są niektóre z kłódek, wątpliwe, by lektura tradycję zapoczątkowało. Musiało być coś wcześniej. Jakaś historia, z której młodzi brali przykład, a pisarz zaczerpnął inspirację.

Najpewniej była to opowieść, którą streszczamy na następnej stronie.

ia ta wydarzyła się 100 lat temu, w trakcie I Wojny Światowej. Wówczas to nauczycielka z miasteczka Vrnjačka Banja na terenie dzisiejszej Serbii zakochała się w żołnierzu. Jej ukochany musiał jednak wyjechać na wojnę. Dziewczyna cierpliwie czekała aż jej luby wróci. Marzyła, by spotkać się z nim jak zwykle, na małym moście, który był ich ulubionym miejscem. Wojak jednak nie wracał. Wieść niesie, że mężczyzna zapomniał o ukochanej, a w kraju, do którego wyjechał, spotkał nową miłość.

Po tym, jak paskudnie ją potraktował dziewczyna pogrążyła się w głębokim smutku. Nie mogła przeboleć odrzucenia. Z pomocą przyszli jej inni zakochani z miasta, którzy postanowili jej przypomnieć, że nie każde uczucie jest tak kruche i kłamliwe, jak to, które połączyło ją z żołnierzem. W dowód tego, zaczęli wieszać na moście kłódki ze swymi imionami. Nim kładka zapełniła się nimi cała, dziewczyna odzyskała wiarę w miłość. Dziś podobnie poobwieszanych mostów jest wiele, a najsłynniejsze z nich znajdziecie w: Nowym Jorku, Kolonii, Moskwie oraz Rzymie.

 

 

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : wikr.com

Reply