Nikt nie chciał się bawić z tym smutnym chorym psem. Któregoś dnia pojawił się ktoś, kto odmienił jego życie


A jednak dla Kolimy znalazł dużo serdeczności i życzliwości, chociaż na początku podchodził do niej z typową dla siebie obojętnością.

Cóż, myślałem, że to Paolo adoptował tego szczeniaka – pisze Caputo na Facebooku. Jednak każdego dnia coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to pies adoptował mojego osła. […] Jeżeli uważacie, że samiec osła, niezależnie od rozmiarów, może być złośliwy i uparty, macie rację. Ale jeżeli myślicie, że jest nieinteligentny, łatwy w utrzymaniu, pozbawiony empatii – jesteście w ogromnym błędzie!


Ta nietypowa para potwierdza, że dla prawdziwej przyjaźni nie ma żadnych przeszkód.

Gdy następnym razem ktoś będzie próbował wam wmówić, że wie lepiej niż wy, jak powinno się kochać czy jak ma wyglądać prawdziwa rodzina – wyślijcie go do mnie. Po kilku dniach z Paolo i Kolimą nauczy się czegoś o życiu.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : buzzduzz.net, tgcom24.mediaset.it

Reply