Ta zagadka czeka już 200 lat na rozwiązanie! I nadal nie wiadomo, co to jest!

W 1835 roku pewien rolnik w hrabstwie Kent w Anglii pracował w polu. Kiedy kopał w ziemi, łopata w coś uderzyła, wtedy jeszcze nie wiedział, że odnalazł zagadkę, która pozostanie nierozwiązana przez kolejne wieki. Pogłoska szybko się rozniosła i coraz więcej ludzi zaczęło odwiedzać to miejsce.

Pewnego dnia na pole przyjechał nauczyciel ze swoim synem. To właśnie tego małego chłopca na linach spuszczono do wykopanej dziury, by ten, ze świeczką w ręku, zobaczył co tam jest.

Kiedy wyszedł, opowiedział, że zobaczył pomieszczenie stworzone z muszelek. Starannie i dokładnie ułożone we wzory wypełniały cała przestrzeń.

Później udało się powiększyć otwór i także dorośli mogli zobaczyć, co znajduje się pod ziemią. Okazało się, że nie jest to jedna cela, ale cały system pomieszczeń – rotunda, korytarz, ołtarz i komora. Całość wyłożona muszelkami!