Zatrudniła nianię za 5 dolarów za godzinę. Nie miała pojęcia, że pracuje u niej przyszła księżna Walii!

Wielu Brytyjczyków kochało księżnę Dianę z jednego ważnego powodu — choć była członkinią brytyjskiej rodziny królewskiej, nie zadzierała nosa i traktowała poddanych jako równych sobie.

Tak przynajmniej sądziła większość obywateli. Diana podobno miała delikatne i miłe usposobienie. Kochała ludzi, dzieci i zwierzęta. Nie do końca odnalazła się w roli małżonki przyszłego króla. Była bardzo nieszczęśliwa w małżeństwie, cierpiała na depresję, bulimię i często się okaleczała.

Po 15 latach małżeństwa z Karolem zdecydowała się na rozwód, tracąc tym samym tytuł „Królewskiej Wysokości”. Poświęciła się wtedy w pełni działalności charytatywnej. Zanim weszła do rodziny królewskiej, prowadziła dość zwyczajne życie. Bardzo kochała dzieci i jako młoda dziewczyna pracowała jako opiekunka a później jako przedszkolanka w Young England Kindergarten.

Jak doszło do tego, że Diana Spencer zaczęła zajmować się cudzymi dziećmi? W 1980 roku amerykańska bizneswoman mieszkająca w Londynie potrzebowała opiekunki, która zajęłaby się jej kilkuletnim synem Patrickiem. Mary Robertson zadzwoniła do lokalnej agencji pracy, z prośbą o podesłanie jej opiekunki pracującej w niepełnym wymiarze godzin. Dowiedziała się, że pracę niemal od razu może podjąć 18-letnia Diana Spencer.

Jak wyglądała ich współpraca? O tym na kolejnych stronach. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : elitereaders.com

Reply